Prima dlamnie taka jest najleprza na drugim miejscu Maxwell Haus, przyzwyczaiłem się i inne mi niesmakują,jeszcze lubie 2łyż.kawy + kapucino zajesmaczna.
Pradziadek mówił że ludzie dzielą się na mądrych i tych co słodzą. Długo piłem bez cukru. Teraz słodzę mniej niż pół łyżeczki. A kawę z mułem, tchibo, a w pracy gold, której w domu bym nie przełknął. Czasami espresso.
Ja lubie rozne udziwnienia, jak np. kawa z cukrem, cytryna i odrobina cynamonu...mmmmm. Z rozpuszczalnych - Jacobs Gold; z "plujek" - jakies "bezfirmowe" ale za to aromatyzowane, np. waniliowe, pomaranczowe, czekoladowo-mietowe, itp. =)