"A to Polska właśnie"...Jak napisał Wyspiański.I my tu żyjemy, egzystujemy, jak zwał tak zwał.To jest powalone,zgadzam się z Diabłem
To przerażające jak prawdziwe są dziś słowa Hłaski:
"Czy pani wie, co to jest – Polska? Jest to kraj, w którym zawsze klęka się przed pałką policjanta, lecz nigdy przed geniuszem.(…) Człowiek przyzna się do wszystkiego, lecz nigdy do samego siebie. Czy pani podziela moje zdanie, Spermensito? Czy pani wie, czysta dzieweczko, że istnieje na świecie taki kraj, w którym każdy z jego mieszkańców uważa się za zmarnowanego człowieka? Czy pani wie – o pieśni słodyczy! – że jest pod niebem taki kraj, w którym każdy kretyn mający ptasi móżdżek i zbyt słabe ręce do pchania taczek… – w którym każdy łajdak, zanim zdążył innym podstawić nogę i sam wpaść pyskiem w błoto – uważa się za człowieka skrzywdzonego przez historię? Czy pani wie, że jest taki kraj, w którym, gdy złodziej staje przed sądem i skazują go, on z braku argumentów krzyczy: „Jestem Polakiem” – Czy pani wie, że jest taki kraj, który powinien mieć w herbie – zamiast orła – rozwścieczonego indyka z tubą wazeliny w szponach, na tle dwu nahajek z bielonego klozetu z serduszkiem? Kraj, w którym słowo „polityka” od wieków równoznaczne jest ze słowem „oszustwo”? "...
Cóż można jeszcze dodać po tak dobitnej diagnozie naszego społeczeństwa? Chyba tylko jakiś dowcip. Tak na otarcie łez.:
Do nieba trafiają Bush,Łukaszenko i Kaczyński. Siedzą w poczekalni i płaczą, nagle przychodzi Jezus.
-Byłem złym człowiekiem, skorumpowałem cały kraj - płacze Bush
-Nie martw się teraz będzie lepiej, wszyscy będą bogatsi - pociesza Jezus.
-Ja doprowadziłem kraj do biedy,wszyscy głodowali. Jestem zły... -żali się Łukaszenko
-Nie martw się teraz władze obejmą ludzie którzy zaprowadzą porządek, a cały kraj będzie syty - pocieszył go Jezus.
Nagle Jezus spojrzał na płaczącego Kaczyńskiego, usiadł i zapłakał razem z nim.