Zawsze co roku kilka dni musimy jechać do Zakopca-Krupówki wieczorem mają swój urok.Potem ruszamy tam gdzie nas jeszcze nie było.No i Jura -Mirów i Bobolice wciągają.
wybacz crocco ale zakopiec omijam z daleka, ostatnio bylem na 2 godzinki (w 2008 roku) ale tylko dlatego ze byl tam postoj parowozu, wycieczka "pociagiem retro" chabowka-zakopiec-chabowka + zwiedzanie muzeum kolejnictwa
polecam
http://skansen.hg.pl/1.html(widze ze juz nie ma regularnych zamowien, chyba tylko wycieczki)
najczesciej przestaje jakies miejsce odwiedzac gdy sie o nim robi glosno w mediach
a jure uwielbiam objezdzac rowerem!!!