Ktoś tu napisał, że wszystkie książki są nudne. Szczerze współczuje takiej osobie. On to dopiero musi mieć nudne życie i ubogie emocjonalnie;)
Do lektur dobrze jest wrócić jak już nie musimy ich wałkować na lekcjach i możemy je przeczytać dla przyjemności. Wtedy dopiero odkrywamy jakie są interesujące.
Jak najbardziej się zgadzam.
Popieram, że większość lektur jest nudnych, przewaznie dlatego, że są to wlaśnie lektury. Gdyby zmienić do nich podejście, bez przymusu czytania ich do szkoly to możliwe, że stałyby sie o wiele ciekawsze. "Stary człowiek i może" przebrnęłam. Dużo osób mówi właśnie o tej książce. Przecież tego typu utworów jest wiele. Najwyraźniej nikomu nie przychodzi do głowy żeby je przeczytać.
Ale "Syzyfowe Prace" to coś, przez co nie mogłam przejść... Nim przeczytałam rozdział, musiałam najpierw przeczytać jego streszczenie, żeby wiedzieć o czym czytam... A czytam nałogowo
